Dynamiczna aura z akcentami zimowymi! – Wstępne Prognozy
Wraz z końcem starego roku skończy się okres spokojnej pogody. Nowy Rok przywita nas dynamiką w postaci opadów różnego rodzaju, wahań temperatury i bardzo silnego wiatru.
W ostatnich godzinach starego roku na pogodę w Polsce będzie mieć wpływ słabnący stopniowo układ wysokiego ciśnienia i zbliżanie się od północy ośrodków niżowych. Dlatego już od poniedziałku (30.12) będzie nasilać się wiatr z sektora zachodniego. Na północy może padać deszcz lub deszcz ze śniegiem, a porywy wiatru przekroczą 70-80 km/h
W Sylwestra bardzo podobna sytuacja ze stopniowo słabnącym wyżem, ale kontrast ciśnienia na północy kraju za sprawą zbliżającego się głębokiego niżu znad Szkocji szybko się zaostrzy, a wraz z tym szybko wzrośnie prędkość zachodniego wiatru, co będzie miało niestety niekorzystny wpływ na zabawę sylwestrową na otwartej przestrzeni. Niebezpieczny wiatr pojawi się przede wszystkim na północnym zachodzie i północy, ale też w górach. Tam w porywach ponad 100 km/h może powodować szkody. Do wiatru dołączy też przelotny deszcz. Trochę spokojniej i bez opadów na pozostałym obszarze.
Nowy Rok będzie bardzo wietrzny i trochę deszczowy. Tylko na północnym wschodzie pojawi się deszcz ze śniegiem. Drugi dzień stycznia z apogeum niebezpiecznej pogody. Porywy wiatru na dużym obszarze kraju mogą przekraczać 80-100 km/h, a nad morzem i w górach nawet 120/140 km/h. Pojawią się kolejne opady deszczu, deszczu ze śniegiem i burze. Dodatkowo przejściowo napłynie bardzo ciepłe powietrze i na termometrach pojawi się nawet 10 stopni powyżej zera. Mało zimowo do tego momentu.
Natomiast pod koniec wichury 02.01 od północy zacznie wkraczać zimny sektor powietrza z opadami deszczu przechodzącymi w przelotne opady śniegu, miejscami możliwe śnieżyce. Jednak w większości kraju śniegu będzie mało lub nie zostanie odnotowany. Odnotowane natomiast będzie ochłodzenie i poprawa pogoda w pierwszej części długiego weekendu (04/06 stycznia). Następnie prognozy są bardzo rozbieżne. Część aktualizacji i modeli sugeruje regularną zimę do połowy stycznia z solidnym mrozem i umiarkowaną ilością śniegu w całym kraju, a część kolejne niże z opadami mieszanymi i ociepleniem na zmianę z epizodami chłodu, lecz bez trwałej, pięknej zimy.
Trwałą zimę przewiduje np. model ECMWF. Wówczas sporo opadów konwekcyjnych śniegu pojawiłyby się na północy kraju z tzw. “efektu morza” Temperatura regularnie utrzyma się w większości kraju poniżej zera, miejscami osiągając wartości -15/-25 stopni. Byłoby nawet sporo śniegu od kilku/kilkunastu cm na nizinach po 0,5 metra miejscami na Kaszubach i 1-1,5 metra w górach. To dobra wiadomość dla wszystkich rozpoczynających sezon ferii zimowych – jest szansa na trochę zimy, ale jak to w prognozach już bywa są one od lat szczególnie niestabilne w prognozowaniu zimowego scenariusza.
Tak więc przed nami sporo zmiennej i niebezpiecznej pogody, która ma szansę skończyć się finałem zimowym na poziomie stycznia – najzimniejszego miesiąca w roku.