Najpierw upał potem przymrozki! – Wstępne Prognozy
Wielkanoc i obecnie trwający pierwszy weekend kwietnia wyjątkowo nas rozpieszczają, przynosząc powiewy letniej aury, chociaż bywają też przejściowe okresy chłodu i burz. Kolejne dni kwietnia także bardzo zmienne. Będzie zarówno gorąco jak i z przymrozkami.
Obecnie mamy nad Europą powtórkę sytuacji pogodowej z zeszłego, świątecznego weekendu, kiedy to szerokim strumieniem dociera do nas powietrze z Afryki, o czym też świadczy też spora ilość pyłu znad Sahary. Jednakże w zeszłym tygodniu była ona wyjątkowo duża, obecnie zaś jest go trochę mniej, za to napływ gorącego powietrza jeszcze mocniejszy, co przyniesie rekordy temperatury. W okresie od niedzieli do wtorku (07/09 kwietnia) termometry w naszym kraju mogą pokazać znacznie powyżej 25 stopni, a według części prognoz nie można wykluczyć odnotowania już pierwszych 30 stopni!
Także mamy prawdziwe, pełne lato na początku kwietnia, co zdarza się bardzo rzadko, przecież nawet na majówce często bywa chłodno. Taka pogoda jest efektem silnej cyrkulacji południowo-zachodniej i południowej, co jest ewenementem o tej porze, bo zwykle mamy wymianę mas powietrza z sektora zachodniego, północnego i wschodniego. Nie mniej to wczesne przywitanie lata, jakie mamy z przerwą od końcówki marca dość szybko dobiegnie końca. Już we wtorek wieczorem do zachodniej Polski zacznie spływać chłodniejsze powietrze. Pojawią się opady, lokalne burze. Temperatura od środy spadnie to normalnych wartości od około 5 w nocy do 17 w dzień, chociaż koło czwartku może trafić się niewielki przymrozek.
Początek kolejnego weekendu za sprawą wyżu odsuwającego się na wschód przynieść może delikatne przekroczenie 20 stopni, ale już od niedzieli (14 kwietnia) kolejny front atmosferyczny z ulewami i burzami popsuje pogodę na zachodzie i północy, zaś południowy wschód kraju ma szansę na kolejny powiew lata z temperaturą do 25 stopni. Duży kontrast termiczny oznaczać będzie intensyfikację burz i opadów nad naszym krajem.
Następnie jednak “zwyciężą” zimne arktyczne pochodzenia morskiego masy powietrza, które przyniosą opady przelotne i burze. Oprócz deszczu trzeba się liczyć z opadami krupy śnieżnej, a nawet śniegu zwłaszcza na terenach wyżej położonych i w górach. Natomiast w całym kraju możliwe przymrozki, które po wyjątkowo ciepłym okresie będą stanowić większe zagrożenie dla rozwijającej się w szybkim tempie wegetacji i upraw, szczególnie po okresie opadów, gdy sięgnie wyż i noce będą pogodne, bezwietrzne.
Te ochłodzenie potrwa około tygodnia lub nieco dłużej. Jest więc szansa, że do majówki wróci ocieplenie. Tymczasem warto korzystać z “wczesnego lata” i następnie uważać na przymrozki, które mogą przyjść z zaskoczenia i mocno namieszać.