Szykuje się wyjątkowo ciepły kwiecień? – Wstępne Analizy
Tegoroczny przełom marca i kwietnia, oraz jednocześnie święta wielkanocne zapiszą się jako jedne z najcieplejszych i jednocześnie najbardziej w afrykańskim wydaniu. Czy to zwiastuje kolejne fale letniej aury w kwietniu?
Jest takie powiedzenie, że kiedy sirroco, czyli gorący pustynny wiatr niosący pył znad Sahary nad Europę przebije się w marcu daleko na północ to oznacza możliwe gorące lato przed nami. Póki co są wzmianki o tym, że kwiecień może przynieść kolejne fale gorąca, bo tak właściwie można nazwać to co działo się w sobotę 30 marca w Polsce.
Tego dnia dotarło do nas zwrotnikowe powietrze prosto z Afryki, a jego znakiem rozpoznawczym poza istotnym wzrostem temperatury maksymalnej powietrza była gęsta zasłona pyłu pochodzenia pustynnego, jaki pokrył niebo szaro złotawym zmętnieniem, wokół słońca jasnobłękitnym co znacznie ograniczyło widoczność nieba, które mimo niewielu chmur nie było błękitne jak zazwyczaj. Do tego spadła też widzialność pozioma, zupełnie tak jakby była lekka mgiełka lub zamglenie, a przecież wilgotność powietrza spadała do zaledwie 20-40%. Na termometrach z kolei w większości regionów pierwszy raz było 20 i więcej stopni, najcieplej w Tarnowie, gdzie termometry pokazały ponad 26 stopni, zaś w większości regionów południa kraju było 23/25 stopni. Gdyby taka pogoda była też na majówkę.
Na mapie widzimy jak ten pył w sobotę rano wlał się do znacznego obszaru Europy. Będziemy mieli z nim do czynienia także w pierwszy i drugi dzień świąt, chociaż jego stężenie zacznie się zmniejszać. Na termometrach ponownie wartości powyżej 20 stopni w większości regionów, lokalnie nawet ponad 25 stopni, więc wartości typowe dla połowy maja. To sprzyjające warunki na wzrost zagrożenia pożarowego, które wzrasta z wartości umiarkowanych do dużych.
Natomiast zaraz po świętach przypomną sobie o nas chłodne masy powietrza polarnomorskiego dzięki czemu pył zniknie znad terenu naszego kraju, ale jednocześnie spadnie temperatura i pojawią się opady deszczu, oraz burze. Na północy kraju może też popadać śnieg. Niestety wrócą też przymrozki.
Ochłodzenie potrwa do okolic piątku, natomiast pierwszy weekend kwietnia możliwy jest kolejny powiew zwrotnikowej masy powietrza, który może się utrzymać aż do środy (10 kwietnia), po czym wróci w okolicy połowy miesiąca. Wtedy na termometrach będzie do 20, lokalnie do 26 stopni, chociaż zdarzają się wyliczenia sugerujące wartości bliżej 30 stopni już, lecz póki co można je uznać za mało realne.
Podsumowując faktycznie dominować mogą ciepłe masy powietrza, co w ostatnich latach było rzadkością, bo dominowały ujemne anomalie dla tego okresu. Mogą wiec zdarzać się częściej niż zwykle o tej porze “gorące” dni w kwietniu. Sprzyjać temu będzie liczniejszy napływ powietrza z sektora południowo-zachodniego. No ale pogoda mimo to będzie bardzo zmienna. Zdarzą się przymrozki, a nawet akcenty zimowe. Czy to będzie cieplejszy niż zwykle miesiąc czas pokaże. Raczej trzeba się spodziewać na ten moment normalnego kwietnia, może trochę ciepłego w średnich temperaturach, zgodnie z przysłowiem “trochę zimy trochę lata”.