Kolejne dni sierpnia ze zmienną i dynamiczną aurą! – Wstępne Prognozy
Pogoda na ogół niezbyt nas rozpieszcza. Nad Polską mamy przeważnie wymianę dość chłodnych mas powietrza pochodzenia atlantyckiego, które nie daje zbyt wielu szans na większą ilość słonecznych i upalnych dni. Można by powiedzieć – klasyczne polskie lato. Taki stan aury nad naszym krajem utrzyma się także w kolejnym tygodniu.
Ocieplenie, które obecnie mamy nad Polską jest jedynie krótką pauzą przed następną falą względnego chłodu. Za sprawą niezbyt silnego wału wyżowego, ciągnącego się od Azorów po Ukrainę do Polski zaczęło napływać gorące powietrze z południowego zachodu. Jednak będzie to gorąc łagodny. Maksymalne wartości temperatury między piątkiem, a poniedziałkiem (13/16 sierpnia) będą oscylowały w granicach +27/+30 stopni. Nie grożą więc nam w żadnym razie upały, które obecnie szaleją na południu kontynentu. Nie pozwolą na to aktywne niże wędrujące znad Atlantyku nad Skandynawię. Nad morzem będzie trochę chłodniej, a do tego z racji bliskości niżów będzie mocniej wiać.
Począwszy od poniedziałku nad Polską znajdzie się najpierw chłodny front atmosferyczny, na którym pojawi się trochę burz, raczej niezbyt silnych, aczkolwiek lokalnie mogą być gwałtowniejsze, zwłaszcza we wschodniej połowie kraju. Następnie dość mocno się ochłodzi w całym kraju za sprawą jednego z niżów, który znad dalekiej Grenlandii przewędruje nad Bałtyk i potem wycofa się nad Finlandię i Rosję. W tym okresie opadów będzie stosunkowo niewiele i będą one przelotne. Stosunkowo najbardziej mokro może być na Pomorzu. Temperatury będą oscylować maksymalnie w granicach +15/+24 stopni.
Dość ciekawie wygląda za to najnowsza prognoza dla drugiej połowy nowego tygodnia, kiedy to za sprawą długiej fali pogłębiającej się w kierunku Alp doszłoby do zafalowania w rejonie Adriatyku i Włoch, po czym niż wędrowałby na północ, wyrzucając strefę intensywnych opadów deszczu nad Polskę. Możliwe, że będzie to niż genueński, który należy do najgroźniejszego typu niżów, odpowiedzialnych za powodzie na południu Polski. Wędrując na północ niż ten może potencjalnie wywołać silny wiatr z północy i sztorm na Bałtyku z ryzykiem cofki.
Tak więc korzystajmy z chwil słonecznych i bardzo ciepłych nim pogoda się ponownie popsuje.