Przed nami okres dynamicznej i zmiennej aury! – Wstępne Prognozy
Mamy za sobą póki co najmroźniejszy okres synoptyczny w bieżącym sezonie zimowym, gdy silny układ wyżowy sprzyjał rozpogodzeniom i mocnym spadkom minimalnej temperatury, co kontrastowało z aurą panującą jeszcze na początku stycznia. Tymczasem mroźny wyż zanika a w jego miejsce wkroczą niże.
Początkiem zmian będzie aura w najbliższy weekend, kiedy to do naszego kraju spłynie arktyczne, morskie powietrze w towarzystwie pogłębiającego się niżu znad Skandynawii. Wystąpią liczne opady śniegu, deszczu ze śniegiem a nawet burze. Porywy wiatru osiągną do 70 km/h, ale temperatura wyraźnie wzrośnie do lekkich wartości dodatnich. Tak więc śnieg będzie się topił i zamarzał. Warunki na drodze będą zmienne i niebezpieczne.
Z początkiem nowego tygodnia spłynie więcej zimnego, arktycznego o cechach morskich masy powietrza. W centrum niżu ciśnienie spadnie do zaledwie 975 hPa, a porywy wiatru przekroczą 80 km/h. Odczucie chłodu wzrośnie, choć na termometrach będzie tylko kilka stopni poniżej zera. Dopiero około wtorku i środy miejscami możliwy mróz do -10/-15 stopni.
Z kolei od czwartku do Polski z południowego zachodu Europy zacznie napływać cieplejsze, polarne powietrze, które zderzając się z arktycznym wytworzy głęboki niż z rozległą strefą opadów śniegu i deszczu. Na południu kraju może być nawet 10 stopni powyżej zera, a na północy wciąż mróz lub w okolicy 0 stopni.
Kolejne dni stycznia to nadal dynamiczna aura z pogranicza zimy i wiosny. Możliwe, że po przerwie uaktywni się strefowa cyrkulacja, zaciągając więcej ciepłych mas powietrza znad Atlantyku, ale i więcej opadów. Wzrośnie ryzyko sztormów.