Burzowy wstęp lutego następnie fala mrozów! – Wstępne Prognozy
Pogoda na przełomie stycznia i lutego pokazuje jedno z bardziej dynamicznych oblicz jakie zafundować może zima po okresie stabilnego, ale “zgniłego” wyżu. Jednak zima jeszcze wróci.
Za dynamiczną odmianę warunków pogodowych i odwilż najsilniej zaznaczoną na zachodzie i północy kraju odpowiada cyrkulacja strefowa z sektora północno-zachodniego na skraju silnego wyżu, przynosząca głębokie niże z szybką wymianą mas powietrza polarnych i arktycznych, oraz silne wiatry, burze i opady deszczu, śniegu, krup śnieżnych. Obecnie za to doskonałe warunki panują dla szybkiego przyrostu pokrywy śnieżnej w górach, gdyż po polskiej stronie mamy strefę dowietrzną, która sprzyja intensyfikacji opadów, a powietrze w wyższych partiach gór ma stale ujemną temperaturę.
Burze w ostatnich kilkudziesięciu godzinach dominowały na północy i zachodzie kraju zaskakując blaskiem błyskawic, uderzających lokalnie piorunów z donośnymi grzmotami, oraz śnieżycą z gradem i krupą śnieżną. Podobnie będzie do końca bieżącego tygodnia, gdzie większość opadów mieszanych i zjawisk konwekcyjnych zlokalizowanych będzie na zachodzie i północy. Z kolei bardziej w centrum i na południu trzeba się liczyć z kolejnymi znacznymi dostawami śniegu.
Niże ustąpią po weekendzie, kiedy to na pogodę zacznie wpływać szybki rozwój wyżu nad Skandynawią i Rosją, a to oznaczać będzie ochłodzenie i to znaczne. Nad nasz kraj sięgną masy arktyczne kontynentalne lub polarne kontynentalne. Opadów będzie mało w postaci śniegu. Za to chmur i mgieł osadzających szadź może być sporo, zwłaszcza na terenach wyniesionych. Możliwe, że będzie też sporo pogodnych chwil, nie to co w styczniu. Wtedy trzeba się liczyć ze spadkami temperatury na znacznym obszarze kraju nawet poniżej -20/-10 st.C. Dni także mroźne od -12 do -1 st.C. Ochłodzenie potrwać może około tygodnia lub dwóch po czym stopniowo się ociepli.
Tak więc szykujmy się na mocne uderzenie zimy najpierw śnieżne a następnie mroźne.