Wstępna prognoza do świąt – walka ciepła z mrozem! – Ważne Informacje
Gwałtowne przejście chłodnego frontu atmosferycznego w niedzielę przez Polskę, na którym odnotowano śnieżyce, a nawet burze śnieżne zakończył falę ciepła, która utrzymywała się na większym obszarze nieprzerwanie przez ostatni tydzień. Czy to ochłodzenie zostanie z nami do świąt?
Nad Polskę trafiła właśnie struga arktycznej masy powietrza, ściąganej przez Skandynawię, po wschodniej stronie silnego, ale słabnącego jednak wyżu znad Wysp Brytyjskich. Wyż ten niebawem zaniknie, a jego miejsce zajmie zatoka niżu znad dalszych rejonów Atlantyku.
Niż ten będzie pchał w kierunku wschodnim zdecydowanie cieplejsze, polarnomorskie masy powietrza znad Hiszpanii i Francji, zaś niż nad Skandynawią zabierze z Europy Środkowej mocno wychłodzoną masę powietrza nad Rosję. Efektem będzie ocieplenie w okolicy czwartku lub piątku, które obejmie południową, być może także centralną Polskę.
Nim nadejdzie to ocieplenie nad Polską pojawiać się będą przelotne opady śniegu, których najwięcej będzie na południu, częściowo w centrum i na północy kraju. Miejscami może zagrzmieć. Do czwartku opady powinny zaniknąć. Temperatura pozostawać będzie ujemną przez całą dobę. Tęgi mróz wystąpi na wschodzie kraju, poniżej -10 st.C, oraz w Karpatach, gdzie możliwe spadki temperatury nawet poniżej -15 st.C.
W nocy z czwartku na piątek i w piątek czyli w Wigilię do Polski dotrze ciepłe powietrze z zachodu, a wraz z nim front na którym pojawią się opady deszczu na zachodzie kraju, zaś w centrum i na północy sypnie śniegiem. Temperatura może wzrosnąć do nawet 8 stopni. Wystąpi silny wiatr do 80 km/h.
Co ciekawe to ocieplenie wcale nie musiałoby trwać w święta. Część modeli owszem daje taką możliwość, ale jest całkiem spora doza szans na to, że za sprawą kolejnej fali arktycznego powietrza nad Skandynawią i Morzem Norweskim, oraz niżowi znad Finlandii wychłodzone powietrze dotrze do Polski z północy. Wówczas deszcz ponownie zmieni się w śnieg, który utrzyma się, gdyż wróci mróz całodobowy.
Największe szanse na to będą na północy i w centrum kraju, zaś na południu nieco dłużej utrzymać się może cieplejsze powietrze dzięki falującemu frontowi. Możliwe będą śnieżyce w chłodnym sektorze, oraz marznące deszcze w ciepłym. W ostateczności zaraz po świętach mroźna masa powietrza na dobre rozlałaby się w kraju przynosząc kolejną falę mrozów. Na termometrach wówczas może być sporo poniżej -10 st.C a lokalnie nawet poniżej -20 st.C.
Tak więc przed nami huśtawka pogodowa. W większości pozostanie zimowa aura, lecz na krótko przed samymi świętami może ustąpić. Należy uważać na możliwe gwałtowne zmiany aury z ciepłej w mroźną z opadami, mocno utrudniającymi warunki na drogach.